Oferta odkurzaczy z wyrzutem wody jest dosyć ograniczona . W swojej ofercie takie urządzenia ma np. Nilfisk, Starmix Karcher, czy Numatic. W większości wypadków, poza numatikiem, producent stosuje tylko jedną turbiną. W momencie gdy użyjemy takiego sprzętu do odsysania brudnej wody z surface cleanera, jedna turbina okazuje się mało wystarczająca. Na nasz warsztat trafił odkurzacz z oferty Ghibli, co prawda nie sprawdzaliśmy go w warunkach bojowych, ale dokładna analiza pozwoliła nam dostrzec mocne i słabe strony tego sprzętu. Odkurzacz bliźniaczo podobny jest do modelu AS12P, cała konstrukcja postawiona jest na stabilnym wózku z dużymi kołami co uważam za niezbędne wyposażenia sprzętu pracującego w różnych warunkach. Tutaj konkurencja wypada bardzo podobnie. Dużym plusem jest zastosowanie w tej jednostce dwu turbin, co pozwoli na lepsze zbieranie wody i stosowanie dłuższych węży ssących. Dyskusyjne jest natomiast zastosowanie czegoś przypominającego worek o drobnych oczkach. Po pierwsze stosując taki odkurzacz przy czyszczeniu kostki brukowej, zbieramy wręcz niebotyczne ilości drobnego piasku, który momentalnie wypełni taki worek, po drugie sam ciężar piasku spowoduje po jakimś czasie rozerwanie takiego worka. Producent mógł się troszkę lepiej postarać. Najfajniejsze rozwiązanie stosuje nilfisk. W jego urządzeniach jako wstępny filtr stosowane jest sprytne wiaderko z małymi otworkami, które jest łatwiejsze do opróżnienia, a dodatkowo bardziej trwałe. Plusem w odkurzaczu Ghibli, jest zastosowanie zaworu zwrotnego, zabezpieczającego przed cofaniem się wody pompowanej przez pompę. Odkurzacz taki stosowany przy zalanych pomieszczeniach, często musi wypychać wodę na znaczne odległości. Taki zawór zabezpiecza, przed cofaniem się jej z powrotem do odkurzacza. Największym zaskoczeniem jest cena takiego urządzenia. Kompletny odkurzacz z 2.5 metrowym wężem, ssawą sucho mokro kosztuje 4800 zł brutto. Konkurencja w tym przypadku kosztuje więcej.